Unia Galaktyczna2
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Unia Galaktyczna2 Strona Główna
->
Kawały
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
GRA
----------------
Porady
Programy
Nowości
Forum
Dla początkujących
HANDEL
----------------
Sprzedam metal
Sprzedam kryształ
Sprzedam deuter
Kupię metal
Kupię kryształ
Kupię deuter
Przelicznik
DLA GRACZY
----------------
Co myślisz o naszym sojuszu
Chcesz pogadać??
Obrazki
Na luzie
Starcia tytanów
Kawały
Opisy na gg
Wiersze
Śmieszne historyjki
SPRZEDAŻ
----------------
Wszystkie kategorie
Rycerstwo
Gry komputerowe
Komórki
Komputery
Karty!!!
RYCERSTWO
----------------
Zbroje
Kolczugi
Miecze
Tarcze
Halabardy
Topory
Łuki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
pogromcaplanet
Wysłany: Nie 16:35, 23 Paź 2005
Temat postu: Na bacę
Wielka powódź wiosenna w górach. Idzie Baca prowadzi turystów.
Stają na wzgórzu, patrzą w zalaną dolinę, a tam płynie kapelusz z prądem. Nagle kapelusz zawraca i zaczyna płynąć w drugą strone - pod prąd! A potem: raz z prądem, raz pod prąd.
- A co to za dziwy? - pytają Bace turyści.
- A to Stary Maciaszczyk. Powiedział, że powódź, nie powódź, a pole trzeba zaorać. No i orze...
Przechodzi Baca z workiem przez granice polsko-czechosłowacką na Czantorii. Zauważa go wopista i pyta:
- Co tam niesiecie baco?
- Teraz to już psinco! - odpowiada baca
- Baco, jak tam wasz nowy sołtys?
- Jeszcze żem go po trzeźwemu nie widzioł.
- Co, tak pije?
- Nie on, jo...
Piłuje baca gałąź, na której siedzi. Idzie turysta, widzi to i mówi:
- Uważajcie baco bo spadniecie!
- Nie spadnę! - baca na to
Turysta odchodzi, konar łamie się, baca spada, otrzepuje się i mruczy pod nosem:
- Prorok jakiś czy co...
Lekarz okulista w Nowym Targu zwraca się do górala:
- Nie widzę innej rady! Będe wam musiał wstawić szklane oko!
- To się nie opłaci, panie doktorze!
- Jak to się nie opłaci?
- No bo jeżeli własne oko na weselu kolegi wybili, to szklane tym bardziej mi stłuką.
Baca siedzi z synem na polanie. Podchodzi do nich angielski turysta. Mówi, mówi a baca z synem nic. Kiedy Anglik idszedł, baca zwraca się do syna:
- Widzisz, żebyś uczył się języków to byś sobie teraz pogodoł
A synek na to:
- A widzi tato! Ten Anglik się nauczył i sobie teraz nie pogodoł.
Baca siedzi w chałupie za stołem i słyszy jak ktoś wrzeszczy:
- Baco, potrzebujecie drewno?
- Nie potrzebuję - odpowiada baca.
Rano wychodzi przed dom, a tu nie ma drewna...
Krupówkami idzie baca, a za nim pies. Podchodzi milicjant.
- Cóż to baco, tak psa bez kagańca i smyczy prowadzicie?
- Eee, to nie mój pies.
- Jak to? Przecież idzie za wami.
- Eee, mówię że to nie mój pies - krzywi się baca i idzie dalej.
- Musi być wasz pies!
- Eee, dyć on task samo się do mnie przyczepił jak i wy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin